lut 23 2012

Ciąg dalszy mego życia...


Komentarze: 0

Po wyprowadzeniu sie z poprzedniego miejsca zamieszkania i zerwaniu z chłopakiem,starałam sie zaklimatyzowac sie w innym miejscu i samej.Zapomniałam jak to jest być samej.Aby nie czuć się osamotnionej zaprosiłam kolezanke ze szkoły,wypiłysmy ,poplotkowałysmy i w tym czasie dała mi numer do swojego brata ciotecznego pokazała jego zdjecie z profilu nic wyjatkowego ,ale pomyslałam odezwe sie do niego nie musi nic z tego byc i co mi szkodziło.Zaczelismy pisac ze sobą powoli sie poznawać ,ale w miedzy czasie po jakims czasie odnowiłam kontakt z byłym i czasem przyjezdzał do mnie. bratem kolezanki,przyjechał nie zabłysną niczym wyjatkowym, wypilismy kilka piw został na noc i przy pierwszym spotkaniu przespałam sie z nim.Przyjezdzał co weekend bo mieszkal poza miastem.Zaczelismy byc ze soba i snuc plany ,zmienił prace przeniosł sie do mnie,mieszkalismy razem ale nie powiedzialm ze go oklamywałąm ze zanim zamieszkała ze mna to spotykałam sie z byłym w miedzy czasie i ze mam z nim kontakt.Ale czas płyną pojechałam na kilka tygodni za granice do przyjaciołki po powrocie w styczniu 2009 roku oswiadczył mi sie mój nowy chłopak,przyjełam oświadczyny i jeszcze tego samego roku w sierpniu wzielismy ślub.Ten czas był wszystkim co najlepsze spotkał mnie w zyciu,zanim tego nie zrujnowałam....

kosiara4863   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz