Najnowsze wpisy


lut 23 2012 Wszysko zaprzepaściłam...
Komentarze (2)

Po ślubie moim celem było kupić mieszkanie i urodzić dziecko.Tesciowa znalazła nam mieszkanie w bloku nie drogo ale poza miastem ja nie miałam dojazdu do pracy i musiałąm z niej zrezygowac,mąż wziął pozyczke.Wprowadzilismy sie do naszego gniazdka,zaczął sie remont .Na poczatek sie nie nudziłam  co mogłam robiłam własnymi rekoma z czasem zaczelo brakowac pieniedzy na materiały remontowe,siedzialam bezczynnie w domu z pustymi scianami bez wyrazu z wszyskim w pudłach.Po trzech miesiacach miałąm dość siedzenia w domu samej,mąż zawiozł mnie do miasta do kolezanki na noc wiedzial ze wpijemy,on nie mogł zostac po pracy wrocil do domu z poodu pieska ja zostałam.Na drugi dzień znow zostałam u niej ostro piłam  ,przyszła kolejna kolezanka zobaczylam ze obie maja tatuaza ja tez chcialam od dawna,jedna z nich zadzwoniła do kolegi poszłysmy do niego pijane jeszcze po drodze sie zaopatrzyłysmy.Bylismy juz u niego bylo jeszcze dwoch kolesi jeden z nich zrobił mi tatuaz...... cos miedzy nami zaiskrzyło w tamtym momencie,wszystkich wyprosił nie wrociłam tamtego wieczoru do domu zostałam u niego ,zdradziłam męża .na drugi dzien razem z nim poszlam do tej kolezanki u ktorej powinnam bym.po dwoch dniach mialam dopiero wyrzutu mimo to kontaktowalam sie z tatuazystą i spotykałam sie z nim przez jakis czas potem wszysko sie urwało.Wróciłam do meza i nic mu nie powiedzialam co tak naprawde sie działo.Miesiąc ozniej znow dwu krotnie przyjechałam do kolezanki na noc do niej mial przyjechac kolega ale ze wypil wzial sobie kolege za kierowce,wypilismy i ..... (napisze w nastepnej notce)

kosiara4863   
lut 23 2012 Ciąg dalszy mego życia...
Komentarze (0)

Po wyprowadzeniu sie z poprzedniego miejsca zamieszkania i zerwaniu z chłopakiem,starałam sie zaklimatyzowac sie w innym miejscu i samej.Zapomniałam jak to jest być samej.Aby nie czuć się osamotnionej zaprosiłam kolezanke ze szkoły,wypiłysmy ,poplotkowałysmy i w tym czasie dała mi numer do swojego brata ciotecznego pokazała jego zdjecie z profilu nic wyjatkowego ,ale pomyslałam odezwe sie do niego nie musi nic z tego byc i co mi szkodziło.Zaczelismy pisac ze sobą powoli sie poznawać ,ale w miedzy czasie po jakims czasie odnowiłam kontakt z byłym i czasem przyjezdzał do mnie. bratem kolezanki,przyjechał nie zabłysną niczym wyjatkowym, wypilismy kilka piw został na noc i przy pierwszym spotkaniu przespałam sie z nim.Przyjezdzał co weekend bo mieszkal poza miastem.Zaczelismy byc ze soba i snuc plany ,zmienił prace przeniosł sie do mnie,mieszkalismy razem ale nie powiedzialm ze go oklamywałąm ze zanim zamieszkała ze mna to spotykałam sie z byłym w miedzy czasie i ze mam z nim kontakt.Ale czas płyną pojechałam na kilka tygodni za granice do przyjaciołki po powrocie w styczniu 2009 roku oswiadczył mi sie mój nowy chłopak,przyjełam oświadczyny i jeszcze tego samego roku w sierpniu wzielismy ślub.Ten czas był wszystkim co najlepsze spotkał mnie w zyciu,zanim tego nie zrujnowałam....

kosiara4863   
lut 23 2012 Zaczeło się w 2005 roku...
Komentarze (0)

Mając 17 lat poznałam przez internet chłopaka w swoim wieku.Jak na początku kazdego zwiazku było super,troszczył się o mnie ,dbał,szanował obdarowywał prezentami pokazywał ,że mu zależy.Skończyłam 18lat znalazłam prace i wyprowadziłam sie od rodziców do chłopaka tzn , do jego rodziców z tyłu domu było drugie wejscie i oddzielne mieszkanie.Mieszkaliśmy tak sobie ,zareczylismy się odbyliśmy nauczki przed slubne ,ustalilismy date slubu na 26.04.2008r mielismy nawet zarezerwowaną sale,ustalaliśmy liste gości ,wybieraliśmy zaproszenia.Ale czym bliżej tej daty pokazywał sie z innej strony,wyszły jego kłamstwa na swój temat,pił coaz wiecej i sie awanturował.Któregoś dnia piliśmy razem i z jego bratem ,zaczął skakac do mnie z łapami jego brat mnie obronil.Został na noc a że było jedno łóżko położyliśmy się razem w trójke mój był tak pijany ze nie wiedział co sie dzieje z tego wszystkiego wyszło ze przespałąm sie z jego bratem.Po kilku dniach przyznałam mu sie do tego było troche kłotni ale zostaliśmy razem,on dalej pił i zdażało sie ze nocowałam u kolezanki,tamtego wieczoru wypiłysmy kilka win,ona poszła spac a ja zostałam  z jej bratem,który nie pił,zaczełam mu sie żalic jak jest a on żalił sie na swój los ze rozstał sie z dziewczyną ktora jest matką jego dziecka i nie wiem w jakim momencie to sie stało,po raz Drugi ZDRADZIŁAM swego chłopaka. Wiedziałam ,ze nie długo sie wyprowadze z tamtad nawet wiekszosc spakowałam,atmosfera miedzy nami była coraz gorsza.

Przyjechała do mnie przyjaciółka ktora po ślubie wyjechała za granice,powiedzialam dla niej jak jest ale ze nie mam gdzie sie wyprowadzic bo do rodzicow nie wroce za to jakie piekło mi zgotowali w dziecinstwie uciekłam od awantur i alkoholizmu i teraz znow musze uciekac,ale nie mialam na kaucje za stancje.Ona mi pomogła dała na kaucje,znalazła mieszkanie,zadzwoniłysmy po transport spakowałam sie za jednym razem i od tego momentu zaczął sie kolejny etap w moim zyciu....

kosiara4863